Stanisław Hirszel – działacz kupiecki
Stanisław Hirszel urodzony w 1865 roku był bardzo aktywnym działaczem kupieckim i samorządowym. Był radnym Warszawy, członkiem Komitetu Obywatelskiego m. st. Warszawy podczas I wojny światowej, który był pierwszym polskim organem samorządu miejskiego przed uzyskaniem niepodległości. Był wiceprezesem Izby Polsko-Brazylijskiej, prezesem rady nadzorczej Komunalnej Kasy Oszczędności, prezesem zarządu Polskiej Centrali Importu Kawy i Kompanii Handlu Zamorskiego. Inicjator Tanich Kuchni i wydawania obiadów i herbaty dla osób ubogich. Był współtwórcą i aktywnie działał w Zrzeszeniu Importerów Kawy i Herbaty, które powstało w 1931 roku w celu ochrony interesów branży. Jakie działania podejmowało to zrzeszenie, można przeczytać w sprawozdaniu z działalności za 1937 rok.
Stanisław Hirszel – mąż opatrznościowy palarni kawy Pluton
Kiedy rodzina Tarasiewiczów musiała opuścić Warszawę w 1915 roku, Pan Hirszel objął stanowisko dyrektora Plutona. Był przyjacielem Michała Tarasiewicza i zgodził się poprowadzić sprawy rodzinnej palarni kawy Tarasiewiczów podczas ich nieobecności w Warszawie. Plutonem kierował do swojej śmierci w 1934 roku. Pod kierownictwem Stanisława Hirszla Pluton rozwijał się dynamicznie i przynosił zyski oraz wypłacał dywidendy. Dzięki biznesowym umiejętnościom ówczesnego dyrektora zarządzającego udało się przeprowadzić firmę przez I wojnę światową. Podczas gdy Hirszel stał na czele palarni kawy Pluton, w 1925 roku nastąpiło połączenie z największą konkurencyjną dla Plutona firmą „Towarzystwem Akcyjnym Wiktor Matyjewicz”, która wytwarzała „Kawę Molinari”. Dzięki połączeniu liczba sklepów wzrosła do 19 w całej Warszawie, przy czym na samej Marszałkowskiej do sześciu. Dzięki fuzji dwóch przedsiębiorstw majątek Plutona powiększa się o nieruchomość fabryczną przy ulicy Grzybowskiej 37 w Warszawie.
Do początku lat 30-tych następował stabilny rozwój firmy. Dyrektor Hirszel poszerzył asortyment kawy oraz wprowadził do sprzedaży herbatę. W czasie kryzysu gospodarczego malała konsumpcja kawy i herbaty, a nasilała się konkurencja. W 1934 roku w porównaniu do 1929 roku import kawy do Polski spadł o 15%, a herbaty o 32%. Spowodowało to spadek obrotów Plutona i spadek zysków, ale nie wiązało się to z redukcją pracowników. Jedynie wypłaty z zysków dla pracowników, które w najlepszym okresie firmy dochodziły do 3-miesięcznego wynagrodzenia, uległy obniżeniu.
Tak o dyrektorze Hirszlu opowiadał jeden z dyrektorów Plutona Edward Siedliński:
„Przypuszczać należało, że śmierć Dyrektora Hirszla ujemnie odbije się na biegu interesów „Plutona”. W jego rękach koncentrowało się całe nieomal życie Firmy. Rzutki, energiczny, zdolny, finansista nietuzinkowy ś.p. Hirszel ogarniał całokształt interesów powierzonej Mu placówki; znał każdą jej komórkę”.
Po śmierci Stanisława Hirszla kierownictwo Plutona objął Pan Kordian Tarasiewicz, który w jeszcze bardziej profesjonalny sposób rozwijał firmę